5 trików wyprzedażowych
Sezon wyprzedaży trwa, dlatego chcę się z Wami podzielić, jak z najlepszą przyjaciółką, moimi sposobami na udane zakupy. Zarówno online, jak i stacjonarnie.
Przed wybraniem się na zakupy przeglądam swoją szafę. Myślę, czego brakuje mi podczas codziennego wybierania stroju. Może często łapiesz się na tym, że większość Twoich spodni jest zniszczona albo wiecznie brakuje Ci klasycznie czarnej marynarki?! A jeśli najczęściej "nosisz się" klasycznie, nie licz na to, że nagle zaczniesz zakładać kwiaty od stóp do głów. Tylko dlatego, że taki kombinezon z czerwoną metką kosztuje 30 zł. To nie działa...
W momencie startu wyprzedaży online serwery często nie wytrzymują i niestety ciężko przyjrzeć się ofercie oraz dokonać zakupu. Tak było w tym roku w Zarze. Jeśli chcecie wiedzieć 1-3 dni wcześniej, które rzeczy będą przecenione. Należy wejść na międzynarodową stronę sklepu i wybrać inny kraj. Często np. w Malezji lub Izrealu wyprzedaże startują wcześniej, dzięki czemu można podejrzeć i stworzyć swoją wishlistę.
Nawet kupując online zdarza mi się, najpierw przymierzyć daną rzecz w sklepie, a potem ją zamówić, ponieważ ubrania z magazynów są nieprzymierzane i niezniszczone. Jednak jeśli wybiorę się na męczącą wyprawę po sklepach stacjonarnych, to tylko wtedy kiedy mam czas i mogę poczekać w długich kolejkach do przymierzalni. W momencie mierzenia danej rzeczy, często robię sobie w niej zdjęcie, aby zobaczyć się z innej perspektywy lub podzielić się nim z przyjaciółką, której wyczucie stylu cenię. Dodatkowo warto wybrać się na zakupy rano tuż po otwarciu sklepu, kiedy wszystko nie lata już po podłodze. ;)
Trik jest prosty. Kupuje tylko rzeczy, które są przecenione ok. 50%. Zawsze patrzę na cenę początkową, a procent obniżki często napisany jest poniżej. Moim zdaniem czerwona metka, na której produkt przeceniony jest 10% to nie wyprzedaż. Jeśli dana rzecz szczególnie wpada mi w oko, sprawdzam jej cenę po pogłębieniu wyprzedaży (zwykle co tydzień, a w Inditexie ok. czwartku).
To zasada, którą kieruje się zawsze na zakupach - odpowiedni skład. W przypadku t-shirtów musi to być min. 90% bawełny, swetry w większości z wełny lub alpaki, a koszule z wiskozy. Inaczej taka rzecz będzie nam służyła jedynie sezon lub dwa.
Powodzenia na zakupach! Jeśli chcecie na bieżąco mnie obserwować, zapraszam na mój Instagram @fashionsblackmail.
1. Oceń swoją szafę
Przed wybraniem się na zakupy przeglądam swoją szafę. Myślę, czego brakuje mi podczas codziennego wybierania stroju. Może często łapiesz się na tym, że większość Twoich spodni jest zniszczona albo wiecznie brakuje Ci klasycznie czarnej marynarki?! A jeśli najczęściej "nosisz się" klasycznie, nie licz na to, że nagle zaczniesz zakładać kwiaty od stóp do głów. Tylko dlatego, że taki kombinezon z czerwoną metką kosztuje 30 zł. To nie działa...
2. Przygotuj się online
3. Przymierzaj i jeszcze raz przymierzaj
Nawet kupując online zdarza mi się, najpierw przymierzyć daną rzecz w sklepie, a potem ją zamówić, ponieważ ubrania z magazynów są nieprzymierzane i niezniszczone. Jednak jeśli wybiorę się na męczącą wyprawę po sklepach stacjonarnych, to tylko wtedy kiedy mam czas i mogę poczekać w długich kolejkach do przymierzalni. W momencie mierzenia danej rzeczy, często robię sobie w niej zdjęcie, aby zobaczyć się z innej perspektywy lub podzielić się nim z przyjaciółką, której wyczucie stylu cenię. Dodatkowo warto wybrać się na zakupy rano tuż po otwarciu sklepu, kiedy wszystko nie lata już po podłodze. ;)
4. Minimum 50%
Trik jest prosty. Kupuje tylko rzeczy, które są przecenione ok. 50%. Zawsze patrzę na cenę początkową, a procent obniżki często napisany jest poniżej. Moim zdaniem czerwona metka, na której produkt przeceniony jest 10% to nie wyprzedaż. Jeśli dana rzecz szczególnie wpada mi w oko, sprawdzam jej cenę po pogłębieniu wyprzedaży (zwykle co tydzień, a w Inditexie ok. czwartku).
5. Skład
To zasada, którą kieruje się zawsze na zakupach - odpowiedni skład. W przypadku t-shirtów musi to być min. 90% bawełny, swetry w większości z wełny lub alpaki, a koszule z wiskozy. Inaczej taka rzecz będzie nam służyła jedynie sezon lub dwa.
Powodzenia na zakupach! Jeśli chcecie na bieżąco mnie obserwować, zapraszam na mój Instagram @fashionsblackmail.
O kurczę nie wiedziałam o tym, że można sobie wcześniej sprawdzić, co będzie na wyprzedaży! Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, skorzystałam z tego na zoio. I znalazłam tam świetną sukienkę, genialne porady. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOoo nie znam tego sklepu. ;)
Usuń